Hipoteza ta tłumaczyłaby też obecność na Antarktydzie złóż węgla jako szczątków puszczy rosnącej niegdyś na równiku.Według tej hipotezy wielki masyw lądowy Eurazji tkwił mniej więcej w tym samym miejscu, podlegał jednak niebagatelnym naprężeniom wewnętrznym, które tłumaczą wytłoczenie takich stosunkowo mło- i dych łańcuchów, jak Himalaje. Obie Ameryki natomiast odłamały się i przesunęły na zachód, reagując w ten sposób na siłę odśrodkową rotacji Ziemi z zachodu na wschód. Byłoby to sensownym wyjaśnię- j niem fenomenu Kordylierów, to jest łańcuchów górskich wzdłuż zachodniego wybrzeża obu Ameryk (Gór Skalistych, Sierra i Andów). Te wielkie góry fałdowe mogłyby być „falą dziobową” spowodowaną : parciem sialu na stawiającą opór simę.