W jaki sposób ten pył kosmiczny zaczął się skupiać w galaktyki, gwiazdy i planety? Otóż materii było tam co niemiara, ale nie brakowało też promieniowania w postaci fotonów, o których była przedtem mowa, energia zaś, uprzedzając rok 1905 i E = mc2 Einsteina, już wtedy była równoważna masie i mogła popychać atomy. Stopniowo jednak ta energia popychająca materię tu i tam poczęła się wyczerpywać, a materia zaś dochodzić swych praw do wolności zrzeszania się. Lecz materia podlega prawom ciążenia, które oddziaływały na cząstki porozrzucane w przestrzeni przez fotony niemal równomiernie.