Uwolniona przy tym energia grawitacyjna generuje promienie kosmiczne, te zaś zderzając się z atomami gazu wjrtrącają z nich ogromne masy szybkich elektronów, potrzebnych do wywołania intensywnej emisji radiowej. Oto więc trzy — a może ich być i więcej — różne teorie zjawiska, o którym donieśli najpierw radioastronomowie i nad którym obserwacje przeprowadził Baade. Żadna z tych teorii nie jest „prawdziwa”, żadna nie jest „fałszywa”; każda czeka na dowody, energicznie tymczasem poszukiwane, które wesprą jedną z nich przeciw innym lub przekreślą wszystkie trzy razem.