W rezultacie temperatura tych kul gazowych stale rosła, toteż zaczęły one wypromienio- wywać z powierzchni najpierw fale cieplne, a następnie fale widzialne światła. W miarę jak postępował proces kurczenia się, w „paleniskach” w środku kul robiło się tak gorąco, że powstały pierwsze warunki fuzji termicznej i reakcje jądrowe stworzyły potężne źródło energii atomowej. Są nim gwiazdy, które dziś widzimy wokół naszego świata. O tym, co się dzieje w ich wnętrzu, niemało już zaobserwowano i wyde- dukowano. Ponieważ żaden astronauta, nawet w azbestowym i odpornym na promieniowanie kombinezonie nie zdoła nigdy zbadać wnętrza nawet naszej gwiazdy, Słońca, będziemy zawsze zmuszeni polegać na wnioskowaniu z analogii ziemskich. Natomiast będziemy oczywiście mogli zwiększać zasięg naszych zmysłów i metod instrumentalnych i sprawdzać, czy uzyskujemy odpowiedzi niesprzeczne.