Wody morskie pokrywają siedem dziesiątych powierzchni globu, ale jako wytwórnia żywności jest to teren ogromnie zacofany. W sprawach morza jesteśmy nadal w stadium ludzi jaskiniowych: polujemy na ryby, nie gospodarzymy nimi, nie prowadzimy nawet morskiej gospodarki pastewnej. Wszystkie kraje świata w roku 1963 uzyskały z morza niespełna 30 milionów ton żywności. Podwajając połowy można by dostarczyć ludności świata potrzebnego jej białka.Ocean jest też wodną kopalnią. W postaci roztworu, zawiesiny lub osadu zawiera wszystkie pierwiastki Ziemi — z rzadkimi włącznie — oraz liczne minerały.