SPRAWDZENIE SIĘ TEORII

Gdyby więc miała się sprawdzić teoria „wielkiego wybuchu”, oznaczałoby to powstanie prze­strzeni pustej, jeśli nie liczyć jednej czy dwóch bar­dzo bliiikich galaktyk, które by Droga Mleczna zatrzy­mała jako satelitów. Zniknęłyby miliardy galaktyk z ich miliardami gwiazd. Hoyle wysunął własną teorię „nieustannego two­rzenia”, która upewnia, że potomni astronomowie na­wet za 100 000 000 000 lat będą widzieli mniej więcej tyle samo galaktyk, co my dzisiaj.„Nowe galaktyki będą się kondensować z materii tła właśnie w takim z grubsza tempie, jakiego trzeba będzie dla wyrównania strat spowodowanych wycho­dzeniem innych galaktyk poza dostępny naszym ob­serwacjom obszar wszechświata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *