Chodzi tu o coś więcej niż o problem zdrowia zbiorowego — chociaż smog jest bardzo poważną kwestią — i o coś więcej niż o skład mieszanki, którą wciągamy w płuca oddychając. Nadmiar dwutlenku węgla może wywołać poważne zakłócenia bilansu cieplnego Ziemi, wskutek efektu znanego jako szklarniowy.Analogia do szklarni wynika z przezroczystości dwutlenku węgla rozproszonego w atmosferze: przepuszcza 011 ciepło słoneczne, ale zatrzymuje energię, którą wypromieniowuje powierzchnia Ziemi, tym samym znacznie modyfikując klimat. Oszacowano, że przy aktualnym tempie, w jakim przybywa dwutlenku węgla — a tempo to będzie wzrastać w miarę uprzemysławiania się coraz większej liczby krajów i osiągania przez nie dostatecznej zamożności, by światu przybyły kolejne miliony samochodów — do roku 2000 przeciętna średnia światowa temperatura wzrośnie o 3,6°F (2,0°C).