Oszacował on, że początkowo mgławica okołosłoneczna miała masę równą mniej więcej 10 procentom masy Słońca i że po rozerwaniu jej przez siły grawitacyjne mogły były się utworzyć wyodrębnione zgęszczenia, każde o tym samym składzie chemicznym, co pierwotna materia międzygwiaz- dowa, z 1 procentem lub mniej pierwiastków najobficiej występujących dziś na Ziemi, a wówczas mających formę drobnego pyłu. Cząsteczki tego pyłu osadzały się stopniowo w środku zgęszczeń, tworząc jądra. Ciekawym rysem teorii Kuipera jest to, że owe planety-obłoki powstały wedle niego w ciemności. Słońce jeszcze nie rozbłysko. Dopiero kiedy skurczyło się niemal do obecnych rozmiarów, temperatura na jego powierzchni wzrosła o kilka tysięcy stopni i Słońce zaczęło promieniować.