’Budowie meteorytów poświęcono wiele badań i wyniki zdają się zgadzać z hipotezą, że w ich dziejach były kolejno stadia kondensacji, rozprysku i znów kondensacji. Koncepcja ta pozwala przezwyciężyć większość problemów, jakie nastręcza teoria pierwotnej mgławicy Kanta-Laplace’a. I ona zawiera jednak sporne wersje: bądź to chmura pyłu została pochwycona przez Słońce, kiedy było już ono samodzielną, zwyczajną gwiazdą, bądź też i Słońce, i obłok pyłowy zrodziły się równocześnie. Otto Schmidt i szkoła rosyjska popierali pierwszą wersję, zakładając, że Słońce dostało się w taką chmurę przechodząc przez obszar zagęszczenia pyłu międzygwiazdowego. Hoyle był przez pewien czas zwolennikiem pewnej odmiany tej wersji.